07-andy   W ubiegłą środę odbyła się wycieczka do krainy nowojorskiej bohemy z lat 60 i 70 XX wieku. A wszystko poprzez wizytę w Medzilaborcach – słowackim miasteczku położonym tuż przy polskiej granicy. Mieści się tam Muzeum Andy Warhola (1928 – 1987) – jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku. Jego sukces mierzy się nie tylko skalą rozpoznawalności jego dzieł, bo któż nie zetknął się z kolorowymi wizerunkami Marilyn Monroe lecz również sukcesem finansowym – jego najdroższa praca zatytułowana „Silver car crash” została sprzedana za 105 milionów dolarów. Tu rodzi się pytanie skąd prace takiego artysty w zapadłej mieścinie na końcu świata?

Wszystko za sprawą testamentu, w którym postanowił, aby jego prace były eksponowane w miejscowości, z której pochodzili jego rodzice. A byli oni Łemkami, którzy na początku XX wieku wyemigrowali z Mikowej pod Medzilaborcami do Stanów Zjednoczonych. Sam Andy mimo ekstrawaganckiego stylu życia, do końca był związany z Cerkwią Greko-Katolicką i w jej obrządku został pochowany w Pittsburgu.

W trakcie dwugodzinnej wizyty w muzeum, uczniowie z klas 2ti, 3tm oraz 2ts najpierw obejrzeli film przedstawiający życie i twórczość artysty oraz genezę pop-artu, a następnie zapoznali się z ekspozycją zawierającą jego najważniejsze prace, w tym m.in. sitodruki Marylin Monroe, Mao, królowej Małgorzaty i Ingrid Bergman, jak i cykle przedstawiające puszki zupy Campbell czy świętą Apolonię. Bo według Andy’ego: każdy i wszystko może być sztuką jak i zasługuje na 15 minut sławy.

Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies. Odwiedzając naszą stronę bez dokonania zmian ustawień swojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies w celu ułatwienia korzystania z serwisu.
OK